Ostatni dzień maja przejdzie w rawickim klubie strzeleckim „Bock” do historii. Po pierwsze z powodu wspólnych organizowanych ramie w ramię z Członkami PRO zawodów z broni historycznej. Po drugie za sprawą wyników, a zwłaszcza jednego z nich… ale o tym za chwile.
Chociaż pierwotnie spodziewaliśmy się większej frekwencji w imprezie wzięło udział około trzydziestu zawodników. Jako współorganizatorzy zaproponowaliśmy bardzo nietypową formułę rywalizacji. Jedna, łączona konkurencja karabinowa na dystansach 100 i 200 m. Z broni wyprodukowanej maksymalnie do roku 1950 oraz pistoletowa na 25 m z broni krótkiej produkowanej do roku 1980. Warto dodać, że nie było strzałów próbnych, lunet, a konkurencja karabinowa dopuszczała jedynie mechaniczne przyrządy celownicze.
Na efekty tak niestandardowych rozwiązań nie trzeba było długo czekać. Cała masa wystrzelanych „zer” na 200 m. Z drugiej strony absolutny rarytas. Prawdziwe „jajo faberge” w postaci strzelca szamotulskiego klubu „Tarcza”. Janusz Olszyk z Mausera cal. 6,5 mm z diopterem najpierw wystrzelał w konkurencji karabinowej 99 pkt. na 100 możliwych, a zaraz potem na 200 m zdobył 95 pkt. W sumie 194 na 200! Pełen szacunek 🙂
Great article! I loved the humor you infused into the topic. For a deeper dive, check out this link: EXPLORE NOW. What do you think?