
Tak to już bywa, że raz na jakiś czas militarny charakter poznańskiej Cytadeli ożywa. Stało się tak w sobotę. Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych zorganizowało kolejne „Pancerne Spotkania”. Tegoroczną edycję dedykowano Piechocie, jej historii, różnorodności, rozwojowi oraz chwale bitewnej. Plenerową ekspozycję Muzeum Uzbrojenia zdominowało Wojsko Polskie oraz Radzieckie z okresu II Wojny Światowej. Nie zabrakło jednak Wielkopolskich Powstańców, Wojsk Napoleońskich oraz oddziału z okresu Insurekcji Kościuszkowskiej, czyli nas. Tłumnie odwiedzający poznańską cytadelę przybysze oprócz zgromadzonego na dziedzińcu stałej ekspozycji uzbrojenia podziwiać mogli m.in. obozy: PGRH „Warta”, GRH „Salamandra”, GRH „Frontowiec”, GRH „Kurica” oraz powstańczy szpital polowy grupy rekonstrukcyjnej z Wolsztyna. Obejrzeć pokazy musztry przygotowane przez Pułk 4 Piechoty Księstwa Warszawskiego oraz wejść do wnętrza czołgu T-34, dwóch transporterów opancerzonych oraz amfibii. Włodarze Muzeum przy okazji wydarzenia przygotowali dwie premiery. Zaprezentowane zostało świeżo odrestaurowane potężne działo samobieżne ISU-122 oraz wyrzutnia rakietowa BM-13, znana powszechnie jako „Katiusza” w akcji. Pancerny potwór Stalina nawet strzelał. Miło nam było gdy okazało się jednak, że środki pirotechniczne użyte do salw przy możliwościach naszej regimentowej artyleryi, to mało :). Koniec końców rozleniwieni porcją wojskowej grochówki daliśmy się zaskoczyć i jedna salwa 4 Pułku połączona z błyskotliwą szarżą z bagnetami spowodowała, że 7 Regiment Hrabiostwa Potockiego stracił swoją armatę…
Sukces imprezy zagwarantowała m.in. pogoda ale to głównie Organizatorom gratulujemy super wydarzenia.
Great mix of humor and insight! For more, visit: READ MORE. What do others think?